Na płycie Smash Patricia Barber wychodzi poza swą dotychczasową pozycję gwiazdy modern jazzu jako pianistki, wokalistki i kompozytorki w jednej osobie. Z towarzyszącym jej zespołem prezentuje wiele nowych pomysłów, kontynuując także trwające od dwóch dekad poszukiwania na styku jazzu, popu i rocka.Podobnie jak na poprzednich albumach, tak i na obecnej płycie brzmienie jej głosu i inteligencja twórcy wpływają na muzykę i teksty. To sprawia, że większość współczesnych artystce gwiazd brzmi jak amatorskie zespoły.Pierwszy przykład to krótki utwór, w którym artystka opowiada o końcowym etapie związku, odwołując się do metafory rozpadu: pojawiają się w tekście wizje popadających w ruinę budynków, wypadków drogowych. To w większym stopniu poetyckie pasaże aniżeli jedynie tekst piosenki. „Uderzyło mnie, że każdy, kto przeżył jakąś dużą stratę, ma trudności z ujęciem swego doświadczenia w słowa. Idąc np. do sklepu, wszystko przed i po wygląda tak samo. To zderzenie owocuje szokiem. Dźwięk złamanego serca to cisza. Zawsze jest się samemu. Czułam, że to ciekawe zestawienie, mimo że wydaje się, że serce zawsze łamie się z hukiem”.Magia muzyki Patricii Barber leży w sposobie dostrojenia słowa do muzyki. Dzięki temu jej teksty nie tylko znaczą – one prowokują, a nade wszystko wyrażają nieskończenie wiele. Na płycie towarzyszy jej chicagowski zespół, w którego skład, oprócz grającej na fortepianie Barber wchodzi basista Larry Kohut, perkusista Jon Deitemyer i gitarzysta John Kregor. Zespół jest jakby przedłużeniem jednoosobowej orkiestry, którą sama w sobie reprezentuje Patricia Barber. Jedna z piosenek, Missing, powstała w nietypowy sposób: „To było coś w rodzaju zamówienia. Dostałam pewnego dnia list, w którym nieznana mi kobieta opisała swoją historię. Na koniec pytała, czy mogłabym ułożyć do tego muzykę. Tak dziwna była to propozycja, że mnie zaintrygowała. Zrobiłam to”. Inny utwór ze Smash jest wynikiem pomysłu na serię „piosenek sylabicznych” – utwory powstają jako efekt pracy warsztatowej polegającej na rytmicznym opracowywaniu wybranych wersów tekstu. „Kiedyś wzorowałam się na twórcach piosenek. Dziś wzorem są dla mnie poeci” – wyjaśnia artystka. „Staram się sama tworzyć coś w rodzaju poezji. Interesuje mnie sposób organizacji słowa. Ale mimo wszystko nadal potrzebuję rymu, bo rym nadaje tekstowi rytm. A rytm to już muzyka”.Audiofile ucieszą się z wiadomości, że na płycie Smash reżyserią dźwięku zajął się długoletni towarzysz artystycznych dokonań Patricii Barber, Jim Anderson (z którym artystka współpracuje od 1994 r.). Po latach doświadczeń z różnymi wytwórniami, Patricia Barber zdecydowała się unikać kontraktów i sama wydawać swoje płyty. Jednak w realizacji tego zamiaru „przeszkodził” jej ciekawy kontrakt zaproponowany przez wytwórnię Concord: „Wolność, jaką dał mi ten label, oferując zaplecze a jednocześnie nie hamując rozwoju i twórczych poszukiwań, sprawił, że zdecydowałam się na współpracę”.W międzyczasie, czytając poezję, grając na fortepianie i uprawiając ogród na własnej farmie w Michigan, artystka odpoczywała od intensywnego życia w Chicago. W ten sposób też powstały nowe pomysły muzyczne. Patricia Barber jest elektryzującą artystką, ale to nie występy stanowią najważniejszą część jej twórczości. „Mój ulubiony etap to poszukiwanie. Najciekawsze rzeczy zawsze dzieją się wewnątrz. W ciszy, w umyśle, przy fortepianie”. Tracklista:1. Code Cool2. The Wind Song3. Romanesque4. Smash5. Redshift6. Spring Song7. Devil's Food8. Scream9. The Swim10. Bashful11. The Storyteller12. Missing
- Wykonawca Barber Patricia
- Data premiery 2013-04-30
- Nośnik CD